BKS Stal odnotował kolejną sparingową wygraną. Rywalem podopiecznych Juraja Dancika były rezerwy GLKS-u Wilkowice.

 

BKS Stal Bielsko-Biała - GLKS II Wilkowice 4:1 (1:0)

 

Bramki: 

1:0 Skrobisz (5')
2:0 Maciążka (64')
3:0 Maciążka (68')
4:1 Wojtyłko (86')

 

BKS Stal: Syc (Kawecki) - Maciążka, Małaczek, Kalamus, Waleczek, Mieszczak, Tyrna, Adamus, R. Tański, Wojtyłko, Skrobisz oraz Smok, Jura

 

Wynik może wskazywać, iż było to dość jednostronne spotkanie. To mylne złudzenie. Wilkowiczanie na mecz z BKS-em wyszli w bardzo młodym zestawieniu i pokazali się z dobrej strony. Młodzieńcza brawura ma swoje zalety, lecz w tym spotkaniu górą było doświadczenie i wyrachowanie, którym cechowali się piłkarze bialskiej Stali. 

 

Od pierwszej minuty wilkowiczanie odważnie zagrali w ofensywie. To zaowocowało dobrymi próbami Piotra JeziorskiegoJakuba Caputy. Niewykorzystane sytuacje szybko się zemściły, bo już w 5. minucie na prowadzenie BKS wyprowadził Daniel Skrobisz, który celnie przymierzył w tzw. długi róg. Więcej goli w tej części meczu nie ujrzeliśmy, choć obie drużyny miały swoje okazje. 

 

W drugiej połowie BKS wykazywał się większą skutecznością pod bramką przeciwnika. W 64. minucie Mateusz Maciążka podwyższył wynik spotkania, celnie przymierzając z dystansu. Ten sam zawodnik 4 minuty później ponownie wpisał się na listę strzelców. Wilkowiczanie pokusili się w 79. minucie o bramkę kontaktową, wykorzystując zamieszanie pod bramką Stali, lecz na więcej gospodarze nie pozwolili i sami zadali decydujący "cios". W 86. minucie golem przedniej urody popisał się Jacek Wojtyłko - nowy nabytek BKS-u.