3 maja nie będzie dniem wolnym dla piłkarzy BKS Stal Bielsko-Biała, którzy zmierzą się z Rotuzem Bronów. Serdecznie zapraszamy na to spotkanie oraz do lektury przedmeczowej zapowiedzi! 

 

Po ostatnich dobrych wynikach bialskiej Stali nadszedł czas na porażkę. Tę piłkarze BKS-u odnieśli w wyjazdowym meczu z JUW-e. Nie układało się od początku to spotkanie po myśli BKS-u. Gospodarze już w 4. minucie objęli prowadzenie i bialska Stal musiała gonić wynik. Do remisu udało się doprowadzić w 69. minucie za sprawą trafienia Dariusza Łosia. Rezultatu gwarantującego BKS-owi choćby punkt nie udało się dowieźć do końca. W ostatnich minutach spotkanie JUW-e wykorzystało rzut karny i druga na wiosnę porażka bialskiej Stali stała się faktem.

 

- Jestem rozczarowany tym wynikiem. Nie ulega wątpliwości, że jechaliśmy na JUW-e po zwycięstwo. Do przerwy przegrywaliśmy 0:1 i zrobiliśmy ofensywne zmiany, przez co wydawało się, że idziemy w dobrym kierunku. Wyrównaliśmy, ale o losach meczu zdecydował karny - zbyt miękki w mojej opinii, ale nie mam zamiaru krytykować sędziego. Przegraliśmy przede wszystkim przez to, że stworzyliśmy sobie zbyt mało sytuacji bramkowych - mówi nam Paweł Krzysztoporski, trener BKS-u. 

 

Ekipa bialskiej Stali szansę na rehabilitację będzie miała już jutro. W świąteczną środę o godzinie 17:00 podejmować będzie Rotuz Bronów, który jako beniaminek jest rewelacją tego sezonu i w rundzie jesiennej pokonał bialską Stal. Dla BKS-u będzie więc to okazja do rewanżu. - Nie ma czasu na rozpaczanie. Już w środę gramy kolejne spotkanie i zrobimy wszystko, aby kibice opuszczali stadion w dobrych nastrojach - deklaruje Krzysztoporski.