W świąteczny piątek 11 listopada o godzinie 11:00 bialska Stal zmierzy się z LKS-em Studzienice - ostatnią drużyną w Lidze Okręgowej. 

 

Za BKS-em udany czas. Sporo ambicji, charakteru, a także dobrej i skutecznej gry pokazali w ostatnim zwycięskim meczu z Iskrą Pszczyna zawodnicy bialskiej Stali. Na to spotkanie aż przyjemnie się patrzyło! W 20. minucie precyzyjne dośrodkowanie z rzutu wolnego Ryszarda Borutki na bramkę zamienił Marcel Mieszczak. Warto odnotować, iż w ostatnim czasie Juraj Dancik zmienił pozycję na boisku i z obrony został przesunięty na atak. W 39. minucie Słowak potwierdził, iż ten manewr jest trafny, bowiem wykorzystał sytuację sam na sam. 

 

Pierwsze minuty drugiej połowy nie dostarczyły wielu emocji, lecz przyjezdni nie zamierzali schować głowy w piasek. W 61. minucie doprowadzili oni do wyrównania po składnym kontrataku. Na reakcję BKS-u nie trzeba było jednak długo czekać. 120 sekund później Dancik przytomnie znalazł Jacka Wojtyłkę w polu karnym, a ten z zimną krwią ulokował piłkę w siatce. W 76. minucie wynik meczu na 4:2 pięknym uderzeniem zza "16" ustalił Mariusz Sobala, który tym samym spuentował dobrą akcję zainicjowaną przez R. Tańskiego. Mecz zakończył się wynikiem 4:2, a dla BKS-u było to drugie zwycięskie spotkanie z rzędu. 

 

O przedłużenie tej serii bialska Stal powalczy z LKS-em Studzienice. Będzie to spotkanie o 6. punktów, bowiem nadchodzący rywal zamyka tabelę "okręgówki", jednak ma tyle samo punktów, co BKS (8). Trzymamy więc kciuki za czerwono-żółto-zielonych!