Po ostatnim meczu z rezerwami Rekordu Bielsko-Biała głos zabrał szkoleniowiec bialskiej Stali, Arkadiusz Rucki. 

 

- To była wymagająca i pożyteczna gra sparingowa. Mieliśmy okazję się zmierzyć na tle rywala, który prezentuje wysoki poziom przygotowania motorycznego i organizacji oraz rozumienia gry. Jak uczyć się na błędach, to właśnie z takimi przeciwnikami. "Rekordziści" wykorzystali skrzętnie nasze błędy w obronie, ale na uwagę zasługuje fakt, że było to ciekawe, ofensywne widowisko z obu stron. 

 

Mimo wyniku 2:4, dostrzegam zalety w naszej grze. Potrafimy konstruować akcje, zespół realizuje założenia, ale mamy problem nad ich finalizacją i nad musimy pracować, gdyż jesteśmy na etapie zgrywania siebie. Myślę, że kwestia czasu, jak to przyjdzie. 

 

Cieszę się również, że motorycznie wytrzymaliśmy pełne tempo 90 minut na tle tak wymagającego rywala, mimo kilku absencji. Do szczególnie pozytywnych zaliczyć możemy drugą połowę. Pracujemy dalej i jesteśmy głodni pierwszego, sparingowego zwycięstwa. 

 

RELACJA Z MECZU