Winiary Kalisz  -  PTPS  "Nafta" Piła   3:0  (25:12, 25:19, 25:19)
Mecz o Superpuchar Polski:

MKS „MUSZYNIANKA FAKRO” Muszyna - BKS „ALUPROF” Bielsko Biała   0:3  (8:25, 18:25, 20:25)
MKS ,, Muszynianka Fakro" Muszyna:
  Rybaczewska, Cabajewska, Lipicer, Mieszała, Pyrkosz, Sieradzka, Banecka(i) + Bełcik, Bamber
BKS ALUPROF Bielsko-Biała: Smak, Staniucha, Studzienna, Jaszewska, Podolec, Sipahioglu, Maj(I) + Kucharska, Sadurek

Zdobywczynie Pucharu Polski, BKS Aluprof, po szybkim pokonaniu mistrzyń kraju Muszynianki, wywalczyły Superpuchar w sezonie 2005/06. W turnieju Szamotuły Cup 2006 lepszym bilansem małych punktów niż Aluprof, wygrały Winiary.
Bielszczanki odniosły pewne zwycięstwo, a w pierwszym secie wręcz zdemolowały rywalki 25:8. W turnieju grały reprezentantki Polski na mistrzostwa świata, a najlepszą formę pokazała Anna Podolec, która kończyła wiele ataków.
Muszynianka, która zadebiutuje w przyszłym tygodniu w Lidze Mistrzyń, zagrała słabo. - Przechodzę cały czas rehabilitację kolana, a to dodatkowo utrudnia mi zgrywanie z zespołem - powiedziała Izabela Bełcik, która nie wyszła w pierwszej "szóstce" Muszynianki. Grę rozpoczęła Ewa Cabajewska.

- Zapraszam kibiców na mecze Ligi Siatkówki Kobiet i Ligę Mistrzyń - dodała reprezentacyjna rozgrywająca. - Zespoły są w przebudowie w porównaniu z poprzednim sezonem, ale mamy też dużo nowych zawodniczek. Rozgrywki powinny być bardzo ciekawe.

źródło: siatka.org

TABELA TURNIEJU SZAMOTUŁY CUP 2006
1. Winiary Kalisz    3 5 7-4 ratio 1.199
2. BKS Aluprof        3 5 7-4 ratio 1.091
3.
Nafta Piła               3 5 6-6
4.
Muszynianka         3 5 3-9

Relacja z meczu o Superpuchar Polski:

W Szamotułach siatkarki Aluprof Bielsko- Biała pokonały w meczu o Superpuchar Polski Muszyniankę-Fakro Muszyna 3:0 (25:8, 25:18, 25:20).

To był drugi w historii żeńskiej siatkówki mecz o Superpuchar Polski, w którym spotkały się mistrzynie kraju i zdobywca Pucharu Polski. W ubiegłym roku, po niezwykle dramatycznym pojedynku, trofeum wywalczyły siatkarki Centrostalu Bydgoszcz, które pokonały kaliskie Winiary 3:2. Tegoroczne spotkanie dwóch głównych faworytów do mistrzowskiej korony nie dostarczyło choćby namiastki emocji.

Bielszczanki wręcz skompromitowały aktualne mistrzynie Polski, które na dwa dni przed meczem z RC Cannes w Lidze Mistrzyń zaprezentowały bardzo słabą formę. W pierwszym secie siatkarki Aluprof zagrały niemal bezbłędnie, z kolei Muszynianka nie mogła sobie poradzić z niezbyt mocną zagrywką rywalek.

Pierwszy punkt zespół Bogdana Serwińskiego zdobył dopiero przy stanie 0:8. Gdy zawodniczkom Muszynianki udało się wyprowadzić atak, to zatrzymywał się on na bloku Jolanty Studziennej i Edyty Kucharskiej. Na nic się zdały zmiany dokonane przez trenera Serwińskiego, który wprowadził do gry reprezentantki Polski - Izabelę Bełcik i Natalię Bamber. Dominowały bielszczanki, w szeregach których w ataku brylowała Joanna Staniucha.

Nieco bardziej wyrównana toczyła się w kolejnych odsłonach. W drugim secie Jacek Skrok musiał poprosić o czas, gdy przewaga, po dwóch skutecznych blokach Muszynianki, zmalała do trzech punktów. W zespole Aluprofu z każdą piłką rozkręcała się Anna Podolec, a jej ataki były nie do zatrzymania przez przeciwniczki. W pełni zasłużenie atakująca reprezentacji została uznana najwszechstronniejszą zawodniczką meczu o superpuchar.

W trzecim secie znów od prowadzenia rozpoczął Aluprof, ale mistrzynie kraju długo nie dawały za wygraną. Od stanu 18:18 inicjatywę znów przejęły bielszczanki i pewnie wygrały cały mecz 3:0.

"Kilka meczów w ostatnim czasie nam się nie udało, zespół wpadł w dołek. Źle zaczęliśmy ten turniej, ale istotna była wygrana w bardzo trudnym meczu z Winiarami. Mecz z Muszynianka był konsewkencją naszej gry z soboty. Cieszę się, że znów wracamy do formy sprzed kilkunastu dni. Do zespołu wróciła Ania Podolec, której zmieniliśmy pozycję na boisku. Zagrała bardzo dobry turniej, a przecież krótko po powrocie z kadry nie mogła w ogóle atakować. Musi jeszcze upłynąć trochę czasu, by to wszystko idealnie funkcjonowało" - powiedział Jacek Skrok, trener zdobywczyń superpucharu.

Niezbyt szczęśliwą minę miał Bogdan Serwiński, szkoleniowiec Muszynianki, która już we wtorek zaczyna rywalizację w Lidze Mistrzyń. "Przegraliśmy mecz bardzo wyraźnie. Można powiedzieć, że Bielsko przejechało się po nas jak walec. Zaczęliśmy fatalnie, oddaliśmy pierwszego seta i nie podnieśliśmy się już. Martwi mnie dyspozycja zespołu. Martwię się też formą Izabeli Bełcik i Natalii Bamber. Miały one być podstawowym filarem zespołu, a w tej chwili nadają się na ławkę" - skomentował Serwiński.

Mecz o superpuchar był jednocześnie ostatnią potyczką 3. ogólnopolskiego turnieju "Szamotuły Cup". Zwycięstwo zapewniły sobie kaliskie Winiary dzięki wysokiej wygranej nad Naftą Gaz Piła. Druga lokata przypadła bielszczankom, które również zanotowały dwie wygrane i miały bilans setów identyczny jak kaliszanki, ale gorszą różnicą małych punktów.

Organizatorzy zawodów przyznali szereg indywidualnych nagród, z których najważniejsze - MVP turnieju przypadło Eleonorze Dziękiewicz z kaliskich Winiar. Inne wyróżnienia trafiły do Karoliny Michalkiewicz z Nafty (najmłodsza zawodniczka), Agnieszki Bednarek z Nafty (najsympatyczniejsza), Pauliny Maj z Aluprofu (libero), Magdaleny Godos z Winiar (rozgrywająca) i Dominiki Sieradzan z Muszynianki (atakująca).

źródło: onet.pl