Już w najbliższą sobotę o godzinie 15:30 BKS Stal Bielsko-Biała rozegra kolejny ligowy mecz. Rywalem podopiecznych Pawła Krzysztoporskiego będzie KS Międzyrzecze - obecny wicelider Ligi Okręgowej Bielsko-Tyskiej.

 

Wciąż bez wygranej w Lidze Okręgowej Bielsko-Tyskiej pozostają zawodnicy bialskiej Stali. Czerwono-żółto-zieloni na swoim koncie mają 2 punkty, co jest skutkiem remisów z LKS-em Wisła Wielka i JUW-e Jaroszowice. W ostatnim meczu bialska Stal uległa drużynie ZET Tychy 1:2, mimo iż bardzo dobrze rozpoczęła mecz, wszak w 8. minucie na prowadzenie BKS wyprowadzić Dawid Zieliński. - Na pewno moim zawodnikom nie można odmówić determinacji. Gdyby liczyła się sama ambicja w piłce nożnej, z pewnością bylibyśmy wyżej w tabeli. Na końcowy rezultat składa się jednak wiele innych czynników... Zdobyliśmy jako pierwsi bramkę i mam duże pretensje, że nie utrzymaliśmy prowadzenia przynajmniej do przerwy. Daliśmy się zepchnąć do defensywy po zdobytej bramce i ta bramka dla drużyny z Tychów wisiała w powietrzu. Szkoda takich meczów - mówi trener BKS-u, Paweł Krzysztoporski.

 

Przed bialską Stalą bardzo trudne zadanie. O przełamanie BKS w sobotę 8 października będzie walczyć na wyjeździe z KS-em Międzyrzecze - obecnym wiceliderem Ligi Okręgowej Bielsko-Tyskiej. Obie ekipy spotkały się ostatni raz... w lipcu 2018 roku w sparingowej potyczce. BKS wówczas był na etapie budowania składu po degradacji z III ligi i wygrał to spotkanie 2:1. 

 

Warto odnotować, że spotkanie to będzie miało swoje podteksty, bowiem w ekipie z Międzyrzecza występuje kilku zawodników związanych w przeszłości z bialską Stalą. Wśród nich są m.in. Paweł Góra, Jakub Pilch, Dawid Ogrocki, Adam Paleta,