
Na punkty wciąż czekamy
Wciąż bez punktu w nowym sezonie pozostają piłkarze bialskiej Stali, którzy dziś ulegli Pasjonatowi Dankowice.
Pasjonat Dankowice - BKS Stal Bielsko-Biała 5:2 (2:1)
Bramki:
1:0 Wróbel (31')
2:0 Pietrzyk (32')
2:1 R. Tański (35')
3:1 Pietrzyk (48')
3:2 R. Tański (72')
4:2 Kopeć (90')
5:2 Cięciel (90+3')
BKS: Syc - Skowronek (46’ Zieliński), Waliczek (58’ J. Mieszczak), Dancik, M. Mieszczak, Kalamus (65’ Ziółkowski), Lech, Jura (58’ Małaczek), R. Tański, Wojtyłko, Borutko (46’ Tyrna)
Pasjonat: Golik - Tomala, Mańdok (46’ Kopeć), Mich.Wróbel (70’ Herman), Szary, Gołąb, Pietrzyk (81’ Sewera), Herok, Mar.Wróbel (70’ Brańka), Adamus, Sadlok (59’ Cięciel)
Początkowy fragment meczu był bardzo wyrównany, jednak upłynął on bez klarowniejszych sytuacji bramkowych. Było to typowe obopólne badanie swojego potencjału. Z czasem jednak wyższy "bieg" wrzucili dankowiczanie, którzy po pół godzinie gry objęli prowadzenie. Marcin Wróbel zdecydował się na uderzenie z dystansu, co okazało się być dobrą decyzją. 50 sekund później było już 2:0, gdy Maciej Pietrzyk wykorzystał dogranie od Wróbla. BKS nie zamierzał jednak chować głowy "w piasek". Remigiusz Tański w 35. minucie wykorzystał brak koncentracji w szeregach Pasjonata i ulokował piłkę w siatce.
Plany bialskiej Stali na pójście za ciosem po zmianie stron gospodarze szybko ostudzili. W 48. minucie ponownie trafienie fetował Pietrzyk, który wykorzystał dogranie od Wojciecha Sadloka. Ponownie jednak sygnał "do ataku" dał R. Tański, który w 72. minucie golem spuentował składną kontrę swego zespołu. Od tego czasu byliśmy świadkami "wymiany ciosów", z której szczęśliwie wyszedł Pasjonat. W 90. minucie Dominik Kopeć pokonał bramkarza BKS-u po podaniu Adriana Heroka. Wynik meczu w doliczonym czasie mocnym strzałem pod poprzeczkę ustalił Błażej Cięciel.