Przybliżając sekcję tenisa stołowego BKS Stal rozmawiamy z jednym z perspektywicznych zawodników, Adamem Ściborem - zapraszamy do lektury!

 

Adam, jak minęły Święta Bożego Narodzenia i końcówka minionego roku? Odpoczynek, zabawa? Dostałeś dużo prezentów?

Adam Ścibor: To było bardzo sympatycznie spędzone święta, nie ukrywam. Dostałem dużo prezentów, za co dziękuję. Dodatkowym smaczkiem był przy okazji turniej w Żorach. 

 

No właśnie. Byłeś już w Żorach kiedyś wcześniej, czy to była pierwsza wizyta w tym mieście?

Adam Ścibor: Kiedyś byłem na półkoloniach ze szkołą w Żorach. 

 

23 Wigilijny Turniej Tenisa Stołowego w Żorach to impreza z długą tradycją. Bałeś się udziału w czymś takim, czy niekoniecznie?

Adam Ścibor: W ogóle o tym nie myślałem. Chciałem tam zagrać, po prostu.

 

Zawody jakie zagrałeś. Co ci się w nich podobało?

Adam Ścibor: Hala sportowa w Żorach była bardzo dużo. Super. Zagrałem około 8 meczów, z czego trzy przegrałem. Uważam to za całkiem niezły wynik. W kilku pojedynkach wygrałem do zera w setach. Niestety: szkoda, że zagraliśmy razem przeciwko sobie z Mikołajem. No cóż. Taki jest sport.

 

Rozpoczynamy nowy rok, wiele imprez. Jedną z pierwszych będzie na pewno Grand Prix Bielska-Białej. To co? Czas na zdobywanie punktów i systematyczny rozwój?

Adam Ścibor: Jak najbardziej tak (uśmiech).