
Tenis stołowy rozwija zarówno ciało, jak i umysł
Kończący się sezon 2023/2024 w sekcji tenisa stołowego BKS Stal zapisuje się bardzo dobrymi zgłoskami. Pierwszy zespół pokazał się w rozgrywkach 1 ligi ze znakomitej strony. Grupa dziecięco - młodzieżowa coraz wyraźniej pokazuje siłę w turniejach na południu kraju. W naszej trzeciej grupie tenisowej także sukcesy. Kamil Hankus zagrał pierwszy sezon w para tenisie stołowym na szczeblu centralnym i to było bardzo dobre wejście do gry. Zapraszamy do lektury wywiadu z naszym zawodnikiem!
Kamil. Pierwszy sezon w rozgrywkach centralnych jest już za nami. Jakie masz wrażenia, gdy wspominasz jego start w tym momencie?
Kamil Hankus: Na początku niewiele wiedziałem o technice gry w tenisie stołowym, bowiem grałem tylko rekreacyjnie. Nie ukrywam, że inauguracyjne treningi były bardzo trudne. Mimo tego bardzo się tym sportem zainteresowałem. Mimo, że jestem zawodowym pływakiem, ponieważ uprawiam ten sport od czternastu lat, szukałem nowych wyzwań. W tym momencie wiem, że potrafię już dużo więcej niż podczas pierwszych zajęć przy stołach. Wiem również, że jeszcze dużo pracy przede mną. Ta gra sprawia mi dużą przyjemność. To tylko pomaga w pracy na treningach.
Złe, miłego początki. Twój pierwszy turniej kwalifikacyjny do Mistrzostw Polski rozegrany w Białymstoku. Jak go dziś oceniasz? To był debiut, więc prawdopodobnie dużo emocji towarzyszyło ci podczas tego startu.
Byłem uczestnikiem wielu zawodów pływackich, ale w tym przypadku miałem świadomość, że jeszcze niewiele umiem, a zawodnicy, z którymi przyszło mi grać, trenują już od wielu lat i mają dużo większe doświadczenie. Chociaż nie wygrałem wtedy żadnego meczu, to każdy zdobyty punkt przyniósł mi dużo radości.
Kolejna punktowana impreza odbyła się w Gdańsku. W sali szkoleniowej Polskiego Związku Tenisa Stołowego. Jak się czułeś grając akurat tam?
Podejście do tego turnieju było dużo lepsze, ponieważ znałem już swoich rywali, a doświadczenie z pierwszej imprezy pozwoliło mi z większym spokojem podejść do tego występu. Akurat w Gdańsku wygrałem pierwszy mecz na poziomie centralnym w jeszcze krótkiej przecież karierze tenisowej. Z tego powodu mogę powiedzieć, że miło wspominam start w Gdańsku.
Nie wszyscy wiedzą, ale miałeś ze sobą kibiców na trybunach. Czy pomogło ci to w grze?
Tak, to prawda. Mój brat miał mi towarzyszyć w tej podróży, jednak okazało się przed samym wyjazdem, że większa grupa bliskich mi osób postanowiła ze mną pojechać i mi kibicować.
Było to dla mnie bardzo ważne oraz motywujące słysząc ich doping podczas moich meczów.
Pierwszy wygrany mecz w Gdańsku to jedno. Ty poszedłeś od razu za ciosem. Ostatecznie trzecie miejsce w Grand Prix Polski to wielka sprawa. O czym wtedy myślałeś?
Wyjeżdżając na turniej myślałem o zbieraniu kolejnych doświadczeń i obyciu się z grą na tak dużych turniejach. Tylko o tym. Trzecie miejsce w Grand Prix Polski uświadomiło mi, że warto pracować dla zauważalnych efektów.
Turniej o Mistrzostwo Polski rozegrał się w hali sportowej w Zielonej Górze – Drzonkowie. Był to kolejny z ważniejszych obiektów tenisa stołowego w kraju. Czy poziom stresu startowego był już dużo mniejszy?
To nie jest do końca takie łatwe, ponieważ ranga zawodów wytworzyła u mnie napięcie emocjonalne. Wiedziałem, że zawodnicy z, którymi przyjdzie mi walczyć to jedni z najlepszych w Polsce, a ja znam moje miejsce w szeregu. To dopiero mój pierwszy sezon na centralnym poziomie i muszę pewne doświadczenia przejść na własnej skórze. Nie ma innej drogi.
Jakie dziś masz nastawienie przed nowym sezonem 2024/2025? Jeszcze trwa obecny, zbliża się powoli do końca ale czy już masz jakieś przemyślenia na to, jak może wyglądać Twoja gra na jesień?
W przyszłość patrzę optymistycznie. Na wszystkich tych turniejach zebrałem spore doświadczenie, a zawodnicy, z którymi grałem na początku sezonu zauważali moje postępy z turniej na turniej. Pierwsza wygrana uświadomiła mi, że treningi przynoszą efekty i czuję jeszcze większą pewność siebie, co pomoże mi w przyszłym sezonie uzyskać jeszcze większe sukcesy.
Kamilu. Powiedz jeszcze: dlaczego warto grać w tenisa stołowego?
Tenis Stołowy na pierwszy rzut oka wydaje się być bardzo prostym sportem, a w rzeczywistości trzeba być nieustannie skoncentrowanym, umieć przewidzieć ruch rywala. Ten sport uczy cierpliwości. Każdy zdobyty punkt punkt w meczu daje wiele satysfakcji. Tenis stołowy rozwija zarówno ciało jak i umysł, dlatego szczerze zachęcam do uprawiania tego sportu.
Na koniec chciałem podziękować moim trenerom, którzy we mnie uwierzyli, pracowali ze mną cały czas i pozwolili mi zaprezentować się na turniejach najwyższej rangi w Polsce.